Kto więc umie dobrze czynić a nie czyni, dopuszcza się grzechu. Jak.4,17
Zastanawiające słowa, w naszym zrozumieniu grzechu jest on wtedy, gdy jednak coś robimy a tu Jakub mówi, że jest też wtedy, gdy możemy robić dobrze a tego nie robimy. Grzech zaniechania jest chyba najrzadziej wyznawanym grzechem. Ileż to okazji do dobra przegapiliśmy gdyż mieliśmy ku temu jakieś iluzoryczne powody. Ileż rzeczy nie zrobiliśmy, choć moglibyśmy je zrobić? Czyż to wszystko było naszym grzechem? Słowa Jakuba nakładają na nas obowiązek aktywności. To trudne wyzwanie i myślę, że warto się zastanowić nad naszymi zaniechaniami, przegapionymi okazjami czynienia dobra? Może gdybyśmy wykazali w tej dziedzinie aktywność świat wkoło nas byłby lepszy? /09.12.2015/