Pozdrawiam całą redakcję TWR. Nadsyłam Wam drugą część listu. Gdybym miał więcej znaczków to pisałbym codziennie, gdyż jesteście bardzo bliskimi mi osobami. Pomimo, że jestem tutaj poznałem co to wolność, poznałem prawdziwie wolnych ludzi w Jezusie Chrystusie. Dowiedziałem się, że mnie też ktoś kocha. Znać Was to dla mnie pewnego rodzaju nagroda, jesteście dla mnie autorytetem. Wiem, że kiedy wyjdę z więzienia będę mógł w każdym momencie zwrócić się do Jezusa o pomoc. Pragnę głosić ewangelię całym sercem. Bóg daje mi nową wrażliwość i miłość do ludzi.